Większość ludzi wierzy, że życie to coś, co im się przydarza; że narodzili się bezradni wobec wszystkiego, co ich otacza. Kiedy poszerzymy swoją świadomość, zaczniemy zdawać sobie sprawę, że nasze życie jest rezultatem tego, co sami tworzymy. Zrozumienie, że naprawdę tworzymy każdy aspekt swojej rzeczywistości, daje nam mądrość bycia swoim własnym mistrzem, który współtworzy z innymi twórcami, a wszyscy razem działają wspólnie z najwyższą Rzeczywistością. Powyższe słowa pozostaną jedynie słowami i nie będą miały większego znaczenia, jeżeli nie czujemy się odpowiedzialni za swoje życie. Na pewnym etapie naszej życiowej drogi oddaliśmy swoją osobistą moc i od tamtej pory czujemy się bezradnymi ofiarami żądań i oczekiwań innych ludzi.
Nadszedł czas, aby odzyskać tę moc i otwarcie zadeklarować, że znowu ją posiadamy, tak jak chciał tego Stwórca. Nie oznacza to, że będziemy mieć władzę nad innymi, ale że będziemy w pełni odpowiadać za swoje życie i tworzyć je takim jakim chcemy , aby było oraz będziemy żyć w świecie harmonii i spokoju, a nie w świecie walki o przetrwanie.
Co to znaczy „stawiać się w mocy”?
W mocy stawiasz się, gdy bierzesz odpowiedzialność za siebie i swoje uwarunkowania. Gdy przestajesz przerzucać na innych (lub na coś) odpowiedzialność za to, jak się z czymś czujesz. Bo każdy sam wybiera, jak postanowi się z czymś poczuć.
W mocy stawiasz się, gdy przestają doradzać Ci negatywne emocje, czyli gdy przestajesz działać z poziomu przymusu, poczucia obowiązku, kurtuazji, szantażu emocjonalnego, lęku, obaw, wątpliwości, zachłanności, chęci ugrania czegoś dla własnej korzyści, dumy, urazy, odwetu, pogardy, poczucia winy, poczucia krzywdy, wstydu, itd.
W mocy stawiasz się, gdy stajesz za sobą w asertywny sposób – bez agresji, potrzeby udowadniania komukolwiek czegokolwiek, bez poczucia winy, niepewności i wstydu. Bez pychy, potrzeby wywyższania się i unoszenia dumą, by okazać sobie, że siebie szanujesz.
W mocy stajesz, gdy przestajesz siłować się ze sobą i z rzeczywistością, czyli odpuszczasz nadmiar zaangażowania i potrzebę, aby za wszelką cenę dać radę i osiągnąć cel, postawić na swoim, zapiąć wszystko na ostatni guzik, spełnić jakieś oczekiwania, nagiąć rzeczywistość do swoich wyobrażeń o tym, co według Ciebie będzie najlepsze. Zamiast tego zaczynasz obserwować istotę sytuacji i współpracować z synchronią tworząc połączenie z otaczającą Cię rzeczywistością.
W mocy stajesz, gdy stać Cię emocjonalnie na Twoje wybory, decyzje i ich konsekwencje. Gdy stać Cię na Twoje uczucia, gesty, dary, sytuacje. Gdy stać Cię na neutralny stosunek zarówno do tej najbardziej wymarzonej wersji siebie, jak i tej według Ciebie najgorszej, najbardziej beznadziejnej czy mrocznej.
W mocy stoisz, gdy masz zdrowe poczucie własnej wartości bez względu na to, czy Ci coś wychodzi i co powiedzieli lub powiedzą inni. Przestajesz wyznaczać swoją wartość poprzez , to co inni mają do powiedzenia o Tobie.
W mocy stajesz, gdy przestajesz wstydzić się siebie, umniejszać sobie lub rekompensować braki, dodając sobie nadto z innej strony. Gdy uczciwie, życzliwie i trzeźwo postrzegasz to co jest. Gdy masz zdrową świadomość swoich mocnych i słabych stron. Gdy stać Cię na to, by przyznać się do błędu, słabości, niemocy. Gdy możesz przyjąć i uznać tę cząstkę w sobie, która nie daje rady, lęka się, myśli negatywnie. Gdy robisz zdrową przestrzeń na uznanie pozornych niedoskonałości, wad i braków pamiętając, że to Ciebie nie definiuje. Że jesteś pełnowartościową istotą bez względu na to, czy coś zrobisz lub osiągniesz.
W mocy stajesz, gdy bez wahania dokonujesz wyborów dla Najwyższego Dobra i podejmujesz decyzje w harmonii ze swoim Autentycznym Ja – Istotą Dobrostanu, Duszą, Mądrością Wszechświata. Stoisz w mocy, gdy przestajesz sprzeniewierzać się uniwersalnym wartościom i swoim prawdziwym marzeniom. Gdy śmiało odmawiasz godzenia się na mniej niż zasługujesz. Gdy rezygnujesz z tego, co poniżej Twojej godności. Co jest byle jakie i podcina Ci skrzydła Kreacji. Ograbia z życiowej energii.
Stoisz w mocy, gdy stawiasz zdrowe granice i asertywnie wycofujesz się ze wszystkiego, co przestało służyć Tobie i innym uczestnikom sytuacji dla Najwyższego Dobra. Gdy odpuszczasz to, co Cię drenuje, niszczy, co dzieje się Twoim kosztem lub kosztem drugiej strony relacji. Gdy bez względu na Twoje potrzeby umiesz odmawiać okazjom, które są przekombinowane, nieuczciwe, ryzykowne w negatywny sposób, prowadzą to toksycznych uwikłań.
W mocy stajesz, gdy masz poczucie wiarygodności we własnych oczach i przestajesz potrzebować uwiarygodniać się poparciem zewnętrznych autorytetów dla tego, co wiesz i czujesz. Gdy stać Cię na to, żeby mówić otwarcie i bezpośrednio o tym, co myślisz, co czujesz, w co wierzysz. Bez negatywnego rezonansu z tym, że ktoś mógłby nie zrozumieć, odrzucić Cię lub krzywdząco osądzić.
W mocy stajesz, gdy przeznaczasz siebie do wszystkiego, co najlepsze. Gdy życzysz sobie dobrze i wspierasz siebie niczym najbliższy sercu przyjaciel. Gdy przestajesz obracać przeciw sobie i innym wszystkie te sytuacje, w których nie wyszło tak, jak sobie tego życzysz. Gdy bez względu na pozorne porażki zachowujesz w Sercu pewność, że jesteś ukochanym dzieckiem Wszechświata czując jego wsparcie.
W mocy stajesz, gdy dbasz o to, by innych też jednocześnie postawić w mocy. Gdy odmawiasz fałszywej pomocy opartej na litości, współcierpieniu i szantażu emocjonalnym, a w zamian dajesz wsparcie, którego inni potrzebują, by stanąć we własnej mocy. Nawet jeśli wiąże się to z odmową jakiegokolwiek zaangażowania w sytuację. Gdy stać Cię na to, że nie każdy zrozumie tę subtelną różnicę między pomocą a wsparciem, Najwyższym Dobrem a tym, co na dobro wygląda tylko z pozoru.
W mocy stajesz, gdy przestajesz nadawać komukolwiek lub czemukolwiek moc negatywnego wpływania na Twoje samopoczucie i życie. Gdy zachowujesz swoją życiową energię dla siebie, zamiast trwonić ją na negatywny rezonans, uwikłanie w toksyczne relacje i sytuacje.
W mocy stoisz, gdy wystarcza Ci Mądrość Wszechświata i świadomość tego, kim jesteś, więc przestajesz szukać mistrzów, przewodników ponad to. W mocy stoisz, gdy uznajesz wewnętrznego mistrza – Istotę Światła i gdy z innych przestajesz robić swoich mistrzów nawet nie zdając sobie z tego sprawy.
W mocy stoisz, gdy szanujesz każdą żywą istotę i odmienne podejście do życia. Gdy możesz objąć bezwarunkową akceptacją wszystko to, z czym się nie zgadzasz, co według Ciebie jest zbędne, chore lub głupie, lecz wiesz, że na wszystko jest miejsce we Wszechświecie. Gdy z Miłością i współczuciem okazujesz wdzięczność tym, którzy są starą wersją Ciebie i uświadamiają Ci, jak wiele się nauczyłaś/ nauczyłeś, jak daleka droga za Tobą, jak dobrze żyje się bez dawnych negatywnych uwarunkowań.
W mocy stoisz, gdy znika ktokolwiek lub cokolwiek, kto lub co mogło wcześniej Cię zranić lub tobą manipulować. Gdy jest w Tobie mądrość rozstrzygania co jest jakie. I możesz jej zaufać.
W mocy stoisz, gdy przestajesz posiłkować się substytutami wiedzy i mocy, więc wystarcza Ci poczucie autentycznej mocy w Tobie – cząstki pierwotnej mocy stwórczej, która jest Istotą Światła. Przestajesz szukać mocy na zewnątrz Ciebie, w przedmiotach, zaklęciach i metodach.
W mocy stawiasz się , gdy zaczynasz wiedzę stosować w rzeczywistości i staje się ona Twoim doświadczeniem i codzienną częścią Twojego życia.
Stawanie do dorosłości to:
- zaprzestanie udawania i wmawiania sobie,, mnie to nie dotyczy,,, czyli otwartość na prawdę, na rzeczywistość i zaprzestanie jej wypierania oraz wypierania swojego bólu emocjonalnego
- mówienie prawdy i tego co się czuje w danym momencie, zamiast ukrywania swoich uczuć, zaprzestanie udawania że wszystko jest okej, jak nie jest,
- mówienie o tym czego się chce, zamiast czekać i oczekiwać , że ktoś odgadnie nasze znaki i że się domyśli o co nam chodzi, czyli komunikacj,
- mówienie o swoich emocjach, o tym co nas dusi, o swoich problemach zamiast ukrywania ich w sobie,
- nadawanie priorytetu swojemu uzdrowieniu psychicznemu i fizycznemu,
- przestanie wymuszania trwania w niezdrowych związkach, relacjach, sytuacjach, odpuszczenie przywiązania do napięcia i wpędzania się w sytuacje gdzie to napięcie istnieje,
- odpuszczenie tolerancji towarzystwa ludzi , którzy nas źle traktują, którzy nas krzywdzą,
- dostrzeżenie , że niektórzy ludzie nie mogą być tym czego potrzebujemy, że niektóre rzeczy sami mamy sobie dać,
- zaprzestanie przejmowania się opiniami niektórych ludzi i określania siebie poprzez te opinie,
- budowanie zdrowej relacji ze sobą , opartej na uczuciach wobec siebie,
SILNA WOLA A MOC WOLNEJ WOLI
Istnieje ogromna różnica pomiędzy silną wolą a mocą wolnej woli. Użycie silnej woli to próba zapanowania nad sobą przy użyciu siły, co na ogół prowadzi do stłumienia własnych uczuć. Silna wola to narzędzie honorowane w świecie walki o przetrwanie. Zmiana niepożądanego zachowania za pomocą silnej woli jedynie wzmacnia to zachowanie na głębszym podświadomym poziomie. Siłę używa prześladowca wobec siebie i zamiast współczucia i łagodności motywuje się złością i agresją co powoduje później niezadowolenie i dalsze zamknięcie się na skrywane emocje . Może nam się wydawać, że poradziliśmy sobie z daną sprawą, dopóki nie dojdą do głosu stłumione uczucia. Pojawia się wówczas silna reakcja obronna. Na przykład, za każdym razem, gdy ktoś zapala papierosa w obecności osoby, która rzuciła palenie za pomocą siły woli, osoba ta aktywuje swoje stłumione uczucia i na poziomie świadomym odczuwa złość, rozdrażnienie. Najbardziej zagorzali przeciwnicy palenia to ci, którzy rzucili palenie za pomocą silnej woli. Osoby te cały czas mają ochotę na papierosa, jednak to pragnienie jest stłumione i nieuświadomione. Jeżeli taki człowiek złamie zasadę i zapali, czuje się winny, a poczucie winy wzmacnia uzależnione zachowanie, którego chce się pozbyć. Silnej woli zawsze towarzyszy napięcie i presja, uwalniane w formie negatywnych reakcji podczas aktywacji. Przeciwieństwem silnej woli jest poddanie oraz wolna wola, czyli umiejętność dostrzegania swojej skłonnej do uzależnień natury, bez próby walczenia z nią i zaprzeczania jej. Moc wolnej woli kryje się w zdolności obserwowania i kierowania uwagi na uzależnienia oraz w przyzwoleniu na ich istnienie. Takie przyzwolenie umożliwia podejmowanie nowych świadomych decyzji dotyczących zachowania. Świadoma akceptacja dawnych uzależnień sprawia, że cały proces odbywa się bez tłumienia uczuć, konfliktu, wysiłku czy kontroli. Jak widać, podobieństwo pomiędzy silną wolą i mocą wolnej woli jest tylko pozorne. Silna wola próbuje zapanować nad negatywnymi zachowaniami z przeszłości lub chce się ich pozbyć, natomiast moc wolnej woli to doświadczanie chwili obecnej polegające na zaakceptowaniu przeszłości i pozwoleniu na jej istnienie, z równoczesnym wybraniem nowego kierunku działania w teraźniejszości. Na przykład próby walki z myślami i emocjami poprzez zastąpienie ich innymi kończą się tylko chwilową satysfakcją bo opieraja się na presji, nacisku, oczekiwaniach, co powoduje, że dane myśli lub stany emocjonalne powracają z większą mocą. Natomiast moc opiera się na zrozumieniu samego siebie , daniu sobie przestrzeni i wyborze innego rozwiązania
To co pozwala nam dojrzeć różnice , to stan w jaki wchodzimy po dokonaniu wyboru, gdy robimy coś na zaciśniętych zębach później są w nas silne emocje,spięte ciało, kontrola i dominacja. Natomiast jak robimy coś z poziomu zrozumienia i współczucia zaczynamy czuć wolność, autentyczną wolność która jest rezultatem świadomej decyzji.
Zazwyczaj traktujemy siebie tak jak traktowali nas rodzice, więc jeśli byliśmy wychowani poprzez siłę, to będziemy ją odbierać jako część wsparcia i wobec siebie stosować siłę oraz takie wsparcie dawać innym. Jednak można zmienić , to podejście do siebie przechodząc z siły w moc odnajdując łagodność, wyrozumiałość, troskę, współczucie dla samego siebie. Wtedy tak samo zaczniemy traktować innych, bo nasza wewnętrzna relacja z samym sobą się zmieni.
,,W sercu poddania, różnica między byciem ofiarą a poczuciem MOCY jest bardzo prosta.
Ofiara jest „emocjonalnym zakładnikiem”, który czeka, aż usłyszy od innych coś, czego oni sami mogą nie być w stanie powiedzieć.
Gdy jesteś ofiarą, walczysz z życiem, obwiniając za swoje cierpienie tych, którzy nie wypowiedzieli upragnionych przez ciebie słów.
W rezultacie zaczynasz bronić się na każdym kroku i bezskutecznie zmagasz z różnymi sytuacjami, których i tak nie jesteś w stanie zmienić.
Poczucie mocy nie ma nic wspólnego z czekaniem, aż inni wypowiedzą odpowiednie słowa, lecz wynika z uświadomienia sobie, że to TY SAM MASZ POWIEDZIEĆ SOBIE TO, CO ZAWSZE CHCIAŁEŚ USŁYSZEĆ.
Nie ma znaczenia, jak bardzo pragniesz, aby inni cię docenili – tylko ty możesz przekazać sobie słowa, jakich tak bardzo ci brakowało.
Ponieważ to ty przetrwałeś wszystkie trudne sytuacje i przezwyciężyłeś przeszkody, masz w swoim ręku klucz do własnego SERCA
Jest nim udzielanie sobie samemu WSPARCIA w bardziej czuły i konsekwentny sposób niż kiedykolwiek wcześniej.
Ponieważ twoja podświadomość nie rozróżnia, kto wypowiada dane słowa – ty czy ktoś inny – twoje serce będzie się uzdrawiało nawet wtedy, gdy sam będziesz powtarzał sobie słowa, które potrzebujesz usłyszeć od kogoś innego. ,,
– Matt Kahn – Rewolucja miłości… zaczyna się od ciebie
Nikt nie może nam odebrać naszej mocy o ile na to nie zdecydujemy wcześniej
Pozbawiamy się mocy zawsze wtedy, gdy zakładamy, że inni mają jej na tyle dużo, aby nam ją odebrać. Jest to pierwsza iluzja, którą trzeba porzucić. Nikt bez naszej zgody nie jest na tyle silny, aby nami manipulować, mieć nad nami kontrolę czy odebrać nam naszą moc. Sami rezygnujemy ze swojej mocy, aby się innym przypodobać lub uniknąć ponownego cierpienia. Oddajemy moc naszym rodzicom i innym ważnym osobom w naszym życiu. Jeżeli czujesz się bezsilny, to dlatego, że uważasz, iż nie masz wyboru, nie jesteś wolny i grasz w którąś z typowych dla ofiary gier, żyjąc cały czas w świecie walki o przetrwanie. Twoją postawę można podsumować następującymi nie uświadomionymi stwierdzeniami, którymi się karmisz:
„Nie będę siebie kochać, niech inni to za mnie zrobią”.
„Niech inni będą odpowiedzialni za moje uczucia”.
„Sprawię, aby inni mieli wobec mnie poczucie winy, a ja w ten sposób zaspokoję swoje potrzeby”.
Takie nie uświadomione myślenie, typowe dla większości ludzi, kosztuje nas naszą wolność, zdrowie, miłość innych ludzi i szacunek dla samego siebie. Za każdym razem , gdy oddajesz innym prawo do tego jak sam się czujesz tracisz swoją moc wewnętrzną i uzależniasz się od otoczenia tworząc pojedyncze zależności, które z kolei tworzą lęki przed ich utratą i bariery , które sam sobie nakładasz.
„Początkowym efektem przyjęcia odpowiedzialności za prawdę we własnym życiu jest wzniesienie się z niższych poziomów energii do poziomu 200 (ODWAGA)- krytycznego poziomu, na którym po raz pierwszy pojawia się moc i który jest punktem wyjściowym wszystkich wyższych poziomów.
Odwaga do zmierzenia się z prawdą prowadzi ostatecznie do poziomu świadomości akceptacji na poziomie 350, na którym pojawia się większa moc.
Tutaj dopiero znajduje się wystarczająco dużo energii, aby rozwiązać większość problemów społecznych.
To z kolei prowadzi do jeszcze większej dostępnej mocy na poziomie miłości-500.
Znajomość swoich własnych słabości, oraz tych, które cechują innych ludzi, pozwala na pojawienie się wybaczenia, a dzięki temu także współczucia.
Współczucie otwiera drzwi łasce i prowadzi do ostatecznego uświadomienia sobie, kim jesteśmy i dlaczego znaleźliśmy się tutaj, oraz do zrozumienia ostatecznego źródła wszelkiej egzystencji”.
David R. Hawkins –„Siła czy Moc” s. 330
Opis na podstawie książki Podróź w głąb siebie- Colin P. Sisson
Odzyskiwanie swojej mocy zaczynamy od:
I. Uczciwości wobec siebie i przyznania, że czujemy się bezsilni.
II. Zrozumienia na co mamy wpływ , a na co nie.
III . Wzięcia odpowiedzialności za swoje uczucia.
IV. Świadomego wyboru życia w świecie harmonii i spokoju.
I .PRZYZNANIE SIĘ DO POCZUCIA BEZSILNOŚCI wobec spraw na które nie mamy wpływu i koncentracji swojej energii na to na co mamy wpływ
Poczucie bezsilności nie oznacza, że jesteśmy całkowicie bezsilni wobec siebie, oznacza że przestajemy manipulować i kontrolować czymś na co nie mamy wpływu, czyli czymś poza nami . W momencie, gdy to sobie uświadomisz, możesz tę moc świadomie odzyskać, bo ukierunkujesz swoją energię na coś na co masz wpływ , czyli na samego siebie, swoje decyzje, wybory i działania. Pomoże ci w tym obserwacja twoich związków przeszłych i obecnych oraz określenie stopnia swojej nieświadomości w tych relacjach. Bezsilność jest bardziej związana z czymś na co myślimy, że mamy wpływ a faktycznie wpływu nie mamy. Na przykład manipulant i kontroler będzie chciał kontrolować innych, często robiąc to nieświadomie , bo nie potrafi pogodzić się z bezsilnością wobec wpływu na innych i przerzuca na nich zmianę, którą chce tak naprawdę zrobić w sobie. Jest przekonany , że ma wpływ na drugiego człowieka i dlatego próbuje go zmienić, kontrolować , dominować nad nim. Jest to zaprzeczenie wolności i dania przestrzeni innym bycia takimi jacy są, czyli brak szacunku wobec innych. Narcyzi i egoiści nie chcą poczuć bezsilności( jest to ich największy lęk) , bo stawiają się w roli Boga, dlatego też ich główne zachowania są oparte na sile, złości, agresji, dominacji tak jak to jest w roli prześladowcy w trójkącie winy.
Trzeba zrozumieć, iż bezradność a bezsilność to dwie różne rzeczy. Bezsilność jest bardziej związana z próbami kontroli tego na co nie mamy wpływu, natomiast nasze ego mówi nam że mamy stawiając się w roli Wszechświata, a bezradność z brakiem odpowiedzialności i poczucia mocy wobec tego na co mamy faktyczny wpływ, czyli na samego siebie. Gdy oddajemy władzę nad sobą czemuś na zewnątrz , zaczynamy czuć bezradność wobec własnego życia, bo tracimy kontakt ze sobą.
Uczciwość ze sobą jest drogą do przyznania się przed sobą do swoich prawdziwych intencji i droga do wyjścia poza świat przetrwania
Uczciwość wobec siebie pozwala nam wyjść poza nasze wyobrażenie o nas samych i przyjąć siebie w pełni takimi jakimi jesteśmy naprawdę. Nie da się siebie zaakceptować dopóki nie przyzna się przed sobą samym do posiadania swoich wad i słabości. Aby wyjść poza manipulację i kontrolę trzeba zauważyć u siebie te uwarunkowania oparte na świecie przetrwania i systemie walki i ucieczki. dopiero , gdy zauważymy je u siebie i przyznamy się przed sobą do nich , możemy podejmować następnym razem inne wybory i decyzje, dokonać innego wyboru niż zawsze to robiliśmy z automatu. Dlatego między innymi Hawkins pisze w poziomach przekraczania świadomości iż poziom prawdy się zaczyna od odwagi , do stanięcia przed sobą samym bez idealnego wyobrażenia o sobie, czyli dostrzeżenie tego jak jest naprawdę z nami. Wtedy przestajemy tak naprawdę uciekać przed sobą i gonić za idealnym wyobrażeniem samego siebie, a zaczynamy nawiązywać kontakt ze sobą i zaczynamy być w jedności myśli, czucia i działania, co potęguje naszą moc wewnętrzną.
II. Zrozumienia na co mamy wpływ , a na co nie
Zakres odpowiedzialności | Odcięcie się od odpowiedzialności, braki | Odpowiedzialność, równowaga | Nadodpowiedzialność, nadmiary |
Role | Narcyzm, prześladowca, | Autentyczność, bycie sobą | Współuzależnienie, wybawca, męczennik, misjonarz, |
Stany | Rozproszenie , niebyt | Świadoma obecność | Nadmiar koncentracji |
Myśli | Niewolnik myśli, tworzenie myślami braku czegoś, koncentracja na braku i cierpienie z tego powodu |
Świadomy obserwator, Uczestnik życia Zdrowa odpowiedzialność |
Niewolnik myśli , brak wolności , nadmiar uwagi i koncentracji, chęć ogarnięcia wszystkiego, zależność od wszystkiego, |
Postawa odpowiedzialności | Za nikogo, wypieranie odpowiedzialności, zrzucanie jej na innych, | Wobec innych | Za innych |
Podejście do pomocy | Obojętność, sztywność , odcięcie się | Empatia wobec innych, zrozumienie i obecność | Ratuje, naprawiam innych |
Podejście do zdania innych | Nie słucha, zamyka się na innych zdanie, narzuca swoje zdanie | Otwartość na różne perspektyw | Naiwność |
Podejście do bólu emocjonalnego | Zamyka się , chłód, odcięcie, ucieczka | Rozumie uczucia innych poprzez zrozumienie swojego bólu | Przejmuje uczucia innych, wykorzystuje do swojego cierpienia |
Wolność | Przymus, nakaz, presja i ciśnienie, | Wolność emocjonalna | Natłok emocji, w tym wchodzenie w emocje innych, uczucie przytłoczenia, nadmiaru |
Ciało | Sztywne , napięte | Odprężone, zrelaksowane | Zmęczenie, brak energii |
Zajmuję się w relacji | Kontrolowaniem, dominacją, pilnowaniem, zazdrość | Relacją z drugą osobą. Drugą osobą. Uczuciami. Częścią wspólną związku i sobą | Szukaniem rozwiązań , odpowiedzi za innych. Poświęceniem siebie. Okolicznościami. Żeby mieć rację. Tym jak wypada, pozory. |
Na czym nam zależy wtedy | Kontroli innych. Ustawianiu innych. Posiadania racji, Wyższości | Współpracy, Szczęściu i radości. Prawdzie. Uczciwej i szczerej relacji | Podziwie. Aprobacie. Uwadze. Akceptacji. Docenieniu. |
Postawy | Manipulator, Kontrolujący. Pyszny. Dumny i przemądrzały. Narzucającym. Surowym. Wymagającym. Oczekującym( ktoś ma postępować tak jak sobie życzę ) |
Troskliwy. Wspierający. Dbający. Kochający. Otwarty. Ufny. Pokorny
|
Uległy, podporządkowujący się,nie posiadający swojego zdania, zależny,
|
Emocje jakimi jesteśmy kierowani | Nienawiść i wstręt do siebie, głęboko zakorzeniony toksyczny wstyd. | Czystość intencji, dawanie bezwarunkowości | Podświadome poczucie kary, chęć zasłużenia na miłość, kojarzenie miłość z uwagą, uznanem |
Podejście do wszechświata | Walka z życiem, zamknięcie się na energie życia. Mocowanie i siłowanie się z wszechświatem, z życiem. | Dopasowanie swojej woli do energii wszechświata i działanie w jedności. | Traktowanie siebie jako osobę odpowiedzialną za cały wszechświat. |
Podejście do swoich emocji | Odcinanie się od nich , tłumienie ich, przerzucanie na innych. Nie akceptowanie ich w innych. | Odpowiedzialność za swoje emocje | Ucieczka przed nimi , widzenie ich w innych, naprawianie innych, tego co się ma w sobie. |
To na co nie mamy wpływu:
Bezsilność wobec zabrania bólu i cierpienia innych.
Współczucie i wrażliwość jest bardzo ważna dla osób, które w danej chwili cierpią lub przeżywają trudne chwile, jednak trzeba mieć świadomość że nie jestesmy w stanie zabrać ich emocji i zabrać ich bólu. Nie jesteśmy w stanie przeżyć za nich tego co oni mają przeżyć. Tak samo przejmowanie emocji w niczym nie pomoże, dawanie rad, zazwyczaj najbardziej pomaga po prostu obecność i wsparcie swoją osobą.
Bezsilność wobec wyborów i decyzji innych.
Sami osobiście możemy przedstawić swoje doświadczenie , pokazać swoją historię , pokazać jak sami sobie poradziliśmy z określonymi rzeczami , jednak ostateczny wybór i decyzja należy do osoby , która ją podejmuje. Zabieranie jej tego prawa to brak szacunku, a podejmowanie za kogoś decyzji prowadzi do okaleczania tej osoby i zabierania jej wewnętrznej mocy, pewności siebie. Nawet jeśli te decyzje będą złe to i tak rozwój tej osoby, bo złe decyzje dają doświadczenie i naukę oraz wyciąganie wniosków na przyszłość.
Bezsilność wobec tego co myślą inni.
Lęk przed opinią innych osób to jedna z największych blokad przed byciem autentycznym sobą. Ludzie są różni, mają różne wartości, przekonania i priorytety, każdy z nas patrzy na życie poprzez swoją perspektywę, swój obraz w głowie. Osobiście nie mamy ostatecznie wpływu na to co inni będą myśleć o nas, a myślenie o tym i przejmowanie się tym prowadzi do blokowania siebie i spełniania oczekiwań innych osób i życia wbrew sobie, przez co tworzy się w nas wewnętrzny konflikt.
Bezsilność wobec tego, że ktoś nie chce naszej pomocy.
Jednym z największych bólów jest moment , gdy ktoś nie chce przyjąć naszej pomocy . Gdy my bardzo chcemy komuś pomóc wskazać drogę,a ta osoba nie przyjmuje tego i odrzuca, a do tego brakuje jej wdzięczności za nasze starania. Jednak jest druga kwestia medalu i fakt , że po prostu nie akceptujemy kogoś prawa do odmowy naszej pomocy, nie przyjmujemy do świadomości odmowy nie godzimy się z tym, że inni chcą robić inaczej i po swojemu.
Bezsilność wobec odbioru innych nas .
Każdy człowiek odbiera rzeczywistość poprzez swój własny system przekonań o życiu. Przejmując się tym jak ktoś nas odbierze robimy się nie naturalni , nie prawdziwi. Próbując upodobać się innym zatracamy tak naprawdę siebie. Więc dopasowywanie się pod innych jest tak naprawdę bezcelowe, bo każdy będzie myślał co innego. Znajdą się zarówno osoby ,którym będą się podobać nasze działania jak również osoby którym nie będą się podobać i każdy ma prawo do sposobu swoje odbioru nas tak jak mu się podoba.
Bezsilność wobec czyjegoś zrozumienia.
Możemy mówić precyzyjnie i najjaśniej jak potrafi , ale to czy ktoś nas rozumie i czy uwierzy nam w coś co mówimy i tak zależy w ostateczności od danej osoby. Wiele razy czujemy się niezrozumienia przez innych i to też jest okej, nie wszyscy muszą nas rozumieć , najważniejsze abyśmy my rozumieli siebie samych. A jeśli ktoś zdecydował się nas nie zrozumieć i nie spojrzeć z naszego punktu widzenia to i tak nie przebijemy się przez mur , który stworzyła dana osoba.
Bezsilność wobec ostatecznego rezultatu.
To chyba najmocniejsza iluzja jaką mamy i przez jaką wiele razy cierpimy bo wiąże się z brakiem odpuszczenia kontroli i z brakiem przyjmowania zmienności życia oraz rzeczywistości taką jaką jest. Cierpienie wynika z różnicy naszego chcenia i tego jak powinno być , a z tego jak jest naprawdę w rzeczywistości. Odbierając rzeczywistość poprzez blokady małego dziecko uważamy, że wszystko musi być takie jak chcemy, czasem stawiamy się w roli Wszechświata i wydaje nam się że mamy pełny wpływ na wynik rezultatu, że wszystko zależy od nas. Nie potrafimy zrozumieć że na rezultat wpływa setek innych czynników niż nasze chcenie, w tym również energia wszechświata. Zamiast zaakceptować ten fakt popadamy wiele razy w rozczarowania, tworzenie żalów, obrażanie się wobec życia i tworzenia urazów wobec wszechświata. Zamiast po prostu przyjrzeć się i zrozumieć co poszło nie tak oraz zrozumieć jak następnym razem możemy do danej rzeczy podejść lepiej.
Bezsilność wobec reakcji emocjonalnych innych osób.
Czasem wydaje nam się , że jesteśmy w stanie wpływać na reakcje innych osób. Jednak każda osoba odbiera rzeczywistość poprzez własne pryzmaty i reakcje danej osoby są zależne od jego zranień i tego jaki sposób radzenia sobie z emocjami ma zapisany w sobie. Więc różni ludzie będą różnie reagować na ten sam fakt, na tą samą sytuację. reakcje innych można zrozumieć, jednak to jak ktoś zareaguje zależy tylko od jego zapisanych schematów jakie ma w sobie.Akceptacja bezsilności wobec rzeczy na które nie mamy wpływu jest początkiem puszczenia kontroli całego świata, puszczeniem chcenia aby było tak jak my chcemy i początkiem zaufania wobec wszechświata. Jest początkiem poddania się pod wolę wszechświata i dopasowaniem naszej energii do energii wszechświata oddając w ten sposób prowadzenie czemuś większemu od nas. Jest nie tylko zaufaniem , ale też zawierzeniem woli Wszechświata. Do tego tylko wtedy możemy poczuć połączenie z otaczającą nas rzeczywistością, bo przestajemy wymuszać, wywierać presję i blokować energię która ciągle płynie i przyjmujemy życie takim jakim jest, akceptując też innych takimi jacy są bez porównywania się z nimi i chęci ich zmiany.
Rzeczy, na które masz wpływ, a które mogą uczynić wielką różnicę w Twoim życiu
- Twoje myśli i przekonania
To jak widzisz świat ma wpływ, Twój odbiór nadaje znaczenie sytuacją. Jeśli wierzysz, że ludzie są z natury dobrzy będziesz głównie widział dobro w ludziach. Jeśli jesteś przesiąknięty negatywnością i pesymizmem, skupisz się na przykładach wyłącznie złych ludzi, to jest to to co będziesz widział i szukał w innych i w sobie podchodząc do innych bez zaufania oraz bez ufności wobec siebie. Oczywiście nie chodzi o to aby widzieć tylko to albo tylko to, najlepiej widzieć całość i rozumieć całość. Żadne skrajności nie są dobre, bo tworzą zniekształcony obraz rzeczywistości, najlepiej widzieć całość, aby póżniej też nie tworzyć urazów i żalu , że coś nie było takie jakie myśleliśmy że jest. Wiekszość rzeczy jest tak naprawde neutralna , a tylko nasz odbiór i perspektywa przez jaką patrzymy nadaje im znaczenie.
Znaczenie jakie nadajesz rzeczom staje się Twoim podejściem do nich i sposobem w jaki je odbierasz. Jeśli wierzysz „w cuda”, możesz w swoim życiu ich doznać i czynić je. Jeżeli nie wierzysz, w to że może być lepiej, sam blokujesz siebie i stawiasz od razu w opozycji do tego co pragniesz. Twoje nastawienie do rzeczy , czy są łatwe czy trudne do zrobienia też jest zależne od Ciebie, czy dasz zaistnieć swojej kreatywności i polu możliwości jakie są w Tobie też zależy od Ciebie.
Nie trzeba nic więcej poza zdrowym rozsądkiem, aby zrozumieć, że pozytywnie nastawieni ludzie, wiodą lepsze i bardziej szczęśliwsze życie niż ludzie o negatywnym usposobieniu. Ci, którzy wierzą w obfitość i spodziewają się obfitości, doświadczają jej częściej i więcej. W przeciwieństwie do osób, które skupiają się na braku, niedobrze i niedostatku. Jednak Ci którzy są pozytywnie nastawieni po prostu biorą się do działania i realizują swoje cele, marzenia. Co nie znaczy , że nie wkładają wysiłku, determinacji, zaangażowania w to co robią. Natomiast pesymistyczne nastawienie powoduje że w ogóle się nie zaczyna czegoś robić zazwyczaj i blokuje się siebie.
Tak więc, wyostrz swój umysł na pozytywność. Praktykuj pozytywne afirmacje. Pracuj nad sobą każdego dnia. To Ty kontrolujesz swój umysł i przekonania. Odpowiednie przestawienie umysłu i zmiana perspektywy myślenia może zmienić wszystko.
Naucz się dostrzegać magię i pozytywne aspekty nawet w trudnych sytuacjach życiowych. Wybieraj siłę i moc, która rodzi się z bólu i zmagań, które przezwyciężasz. Te sytuacje czynią Cię silniejszym i bardziej odpornym w przyszłości. Te sytuację kształtują Twój charakter i sposób w jaki podchodzisz do innych rzeczy.
- Bycie miłym i życzliwym dla innych
Szczera życzliwość i współczucie dla innych. Jeśli to się stanie częścią Twojej natury i będziesz to robić z serca to radość w Twoim życiu pojawi się szybciej niż myślisz , że to może być możliwe. Kiedy zachowujesz się w ten sposób, wszechświat to dostrzega i otrzymujesz to co dajesz. Często nawet dostajesz więcej. Rdzeń kreacji jest w nas to co dajemy światu, później do nas wraca o ile to przyjmiemy. Puls życia polega na tworzeniu poprzez nasz rdzeń wysyłaniu energii i powrocie do naszego rdzenia tej energii. Oczywiście różne schematy , wzorce, nawyki myślowe blokują ten przepływ, jednak nad wszystkim można popracować i dopasować swoją energię do energii wszechświata.
Kiedy jesteś miły dla ludzi, więcej ludzi jest miłych dla Ciebie. Jeśli wybierasz agresje, arogancję, sarkazm, brak zrozumienia, negatywność to pojawi się ona też w Twoim życiu. Życzliwość, współczucie i dawanie innym nie tylko podnosi innych ludzi na duchu, ale podnosi też Ciebie. To jedno z najwspanialszych uczuć, gdy wiesz, że komuś pomogłeś, że uczyniłeś dla kogoś różnicę.
Jedna pozytywna interakcja i oznaka dobroci może odmienić czyjąś sytuację. Może nawet czasem uratować czyjeś życie i skierować na lepsze tory. Nigdy nie wiesz do końca jak Twoje słowa zostaną odebrane przez drugą osobę. Zawsze wybieraj życzliwość i dobroć. Pokazuj innym, że są dla Ciebie ważni. Co nie znaczy , że masz zapominać o sobie, pamiętaj że bez naładowanych baterii nikomu nie pomożesz i swoim kosztem nie zbawisz świata. Sytuację w naszym życiu nie zawsze są klarowne, jednak ważne jest to aby Twoja intencja była szczera i prawdziwa, zawsze chodzi o intencję i uczciwość względem siebie.
Ludzie uprzejmi i życzliwi są z reguły bardziej lubiani i kochani. Oczekujesz więcej dobroci i miłości sam dawaj innym więcej dobroci i miłości. Chcesz mieć lepszych przyjaciół. Sam bądź lepszym przyjacielem. Niezależnie od tego co robią inni lub czego nie robią wybieraj bycie uprzejmym. Obserwuj jak poprzez Twoje dobro i życzliwość ludzie zmieniają się razem z Tobą na lepsze.
W byciu miłym, uprzejmym i życzliwym nie chodzi o to, aby na wszystko się zgadzać. Trzeba dbać o swoje interesy, mieć własne zdanie i nie bać się krytyki i opinii innych. Umieć asertywnie wytyczać granice. Jednak ważne w tym wszystkim jest poszanowanie drugiego człowieka i wzajemny szacunek. Jeśli ktoś Ciebie nie szanuje po prostu odchodzisz, bez działania wet za wet.
„DOBRO DO NAS WRACA KAŻDEGO DNIA: W CZYIMŚ UŚMIECHU, CIEPŁYM SŁOWIE, W PROMYKACH PORANNEGO SŁOŃCA. DOBRO TO CZYJAŚ DŁOŃ WYCIĄGNIĘTA DO NAS W POTRZEBIE, SERDECZNY UŚCISK I POKLEPANIE PO PLECACH, KIEDY ŻYCIE WYDAJE SIĘ BEZNADZIEJNE”. – GABRIELA GARGAŚ
- Twój wysiłek, Twoje działania i zaangażowanie.
Twoje oddanie i zaangażowanie z poziomu serca zawsze będzie nagradzane przez wszechświat . Energia idzie w wymianę Ty też działasz i podejmujesz zdecydowane działanie. Najbardziej skuteczny jesteś gdy robisz to co kochasz robić. Jeśli chcesz coś osiągnąć, musisz włożyć w to pracę i wysiłek. Nic samo co jest ważne i wartościowe się nie dzieje. Zawsze masz wpływ na to jak dużo zaangażowania i wysiłku włożysz w spełnianie swoich marzeń i celów. Masz też wpływ na jakość swojej pracy. Bez wysiłku nie ma rezultatów. To ile zaangażowania i energii włożysz w działanie, będzie przekładać się na wyniki, które uzyskasz. Oczywiście można działać jak najbliżej energii życia, co powoduje że nasze działania nie są katowaniem siebie , tylko są prowadzone w ten sposób jakbyśmy płynęli przez życie w sprzyjających warunkach. Tu największym problemem jest nasza leniwość, tracenie czasu na sprawy nieistotne, brak zaangażowania, wytrwałości i systematyczności.
„JEDYNĄ DROGĄ ROZWOJU JEST CIĄGŁE PODNOSZENIE POPRZECZKI, JEDYNĄ MIARĄ SUKCESU JEST WYSIŁEK, JAKI WŁOŻYLIŚMY, ABY GO OSIĄGNĄĆ”. – BRUCE LEE
- Dążenie do wiedzy i mądrości, otwartość umysłu na nowe perspektywy.
Zawsze masz wpływ na swój rozwój osobisty, na otwartość swoich poglądów, na to co przyjmujesz do swojego umysłu i co akceptujesz za prawdę na dany moment. Świat się zmienia w bardzo szybkim tempie. Jeśli nie zamierzasz się rozwijać i rosnąć zostaniesz w tyle. Jedyną pewną świata jest zmiana i płynność, dlatego trzymanie się swoich racji i zamknięcie się na naukę tak naprawdę blokuje i zamyka nam nowe możliwości. Tutaj jest też sprawa z wprowadzaniem w życie zdobytej wiedzy, bo wiedza bez doświadczenia jest tylko teorią, jest iluzją dopóki nie potwierdzisz jej w swoim życiu.
Jako ludzie musimy dążyć do życia, które wykorzystuje w pełni nasze talenty, mocne strony, nasz potencjał. Rozwijaj się w obszarach, które Cię pasjonują. Poszerzaj swoją perspektywę, ćwicz mózg i umysł. Czytaj, słuchaj audiobooków, bierz udział w kursach, szkoleniach, seminariach. Rób wszystko co sprawi, że poczujesz się lepiej i dowiesz się więcej.
Zobowiąż się do samorozwoju. Bądź ciekawy, szukaj nowych lepszych sposobów działania. Chłoń wiedzę, aby być mądrzejszym, silniejszym bardziej potężnym. Dziel się też swoją wiedzą z innymi, aby też rośli razem z Tobą. Pomagając innym rosnąć gromadzisz pozytywną energię.
„WIEDZA TO SKARB, KTÓRY ZAWSZE PODĄŻA ZA WŁAŚCICIELEM”
Wiedza bez działania i konkretów jest tylko iluzją. Mądrość sama w sobie, jest po to aby ją stosować w swoim życiu, aby ją stosować w rzeczywistości.
- Wdzięczność za to co masz, docenienie i radość z tego co jest.
Bądź wdzięczny za to co masz. Wdzięczność wpływa pozytywnie na nasze samopoczucie, a według niektórych prowadzonych w tym zakresie badań, potrafi zwiększyć nasze poczucie szczęścia w życiu nawet o 25%. Praktykowanie wdzięczności nie zawsze jest łatwe. Czasem w natłoku codziennych spraw, wielu sytuacji stresowych zapominamy o docenianiu tego co mamy. Szybko też przyzwyczajamy się to tego co już posiadamy i po prostu nie doceniamy wielu spraw. Jeśli chcesz być w życiu bardziej szczęśliwy pamiętaj o wdzięczności. doceniaj to co masz i ciesz się tym. To Ty decydujesz o swoim nastawieniu do tego co masz i Ty decydujesz o tym gdzie kierujesz swoją uwagę, a co za tym idzie swoją energię.
Nie ma nic lepszego na poprawę nastroju i lepszy dzień, jak okazanie wdzięczności za to co mamy w życiu. Co możesz docenić dzisiaj? Co jest wspaniałego w Twoim życiu? Za co możesz być wdzięczny?
„NAJPIĘKNIEJSZĄ FORMĄ SZCZĘŚCIA JEST WDZIĘCZNOŚĆ. NALEŻY ZARÓWNO DO JEGO PRZYCZYN, JAK I SKUTKÓW”. – WALTER DIRKS
- Twoja obecność, uważność otaczającego Cię świata.
Większość ludzi, żyje głównie w swojej głowie i myślach. Utknęli w niekończącym się cyklu zmartwień, niepokoju i lęku. Martwią się o przyszłość, przewidują czarne scenariusze. Tkwią w ciągłym żalu i wspominaniu minionych sytuacji. Żyją przeszłością lub zbytnio skupiają się na przyszłości. Nie doceniają chwili obecnej i teraźniejszości.
Bądź jednym z niewielu, którzy żyją w chwili obecnej. Którzy są naprawdę w kontakcie ze swoimi bliskimi, rodzinami, przyjaciółmi. Dostrzegają cud istnienia na tej ziemi. Doświadczają i doceniają nawet małe rzeczy, które wydarzają się w ich życiu. Są obecni tu i teraz.
Zostaw od czasu do czasu swój telefon, przestań myśleć o przeszłości i przyszłości, poczuj magię teraźniejszości i tego czego doświadczasz w tym momencie. Pamiętaj że to Ty decydujesz , gdzie jesteś swoim umysłem, to Ty decydujesz gdzie jest Twoja uwaga.
„JEŚLI SIĘ SMUCISZ TO ŻYJESZ PRZESZŁOŚCIĄ. JEŚLI SIĘ BOISZ TO ŻYJESZ PRZYSZŁOŚCIĄ. JEŚLI JESTEŚ SPOKOJNY TO ŻYJESZ TERAŹNIEJSZOŚCIĄ”. – LAO TZU
- Kim się otaczasz, w jakim środowisku przebywasz.
Masz wybór jeśli chodzi o ludzi, którymi się otaczasz i z którymi przebywasz. Decydujesz jak wiele czasu im poświęcasz. Ludzie z Twojego otoczenia mogą wyssać z Ciebie energię lub Ci ją dawać. Oczywiscie Ty decydujesz jaki mają wpływ inne osoby na Ciebie, jednak przebywanie cały czas w danym środowisku sprawia , że sami przejmujemy te cechy co ma środowisko i nie ważne jak dużą mamy energię i jak mocni jesteśmy. Otaczaj się ludźmi, którzy mówią o marzeniach, pomysłach i planach, a nie innych ludziach. Wystrzegaj się toksycznych związków i osób, które wiecznie narzekają i przerzucają swoje problemy na Ciebie, które sprawiają że czujesz się winny ich emocji. Można spróbować pomóc, pokazać swoją perspektywę i podejście, jednak jeśli druga strona nie chce zmiany, to trzeba sie z tym pogodzić i zaakceptować ją taką jaką jest .
Jakość relacji i nadawanie na wspólnych falach jest bardzo ważne. Wybieraj ludzi, przy których czujesz się dobrze. Ludzi, którzy Cię rozumieją. Będą dla Ciebie wsparciem i przy których się rozwiniesz.
„NIE POKONUJCIE OCEANÓW DLA LUDZI, KTÓRZY NIE PRZESKOCZYLIBY DLA WAS KAŁUŻY”. – FIODOR DOSTOJEWSKI
„TO NASZE PODEJŚCIE DO ŻYCIA DETERMINUJE PODEJŚCIE ŻYCIA W STOSUNKU DO NAS”. – EARL NIGHTINGALE
- Twój odbiór rzeczywistości i Twoje nastawienie do niej.
Twoje nastawienie i podejście do życia zależy w 100 od Ciebie samego , im bardziej to zrozumiesz , tym szybciej będziesz żył tak jak chcesz. Sam tworzysz to jak patrzysz na świat .
- Twoje reakcje emocjonalne i to co z tym zrobisz.
O ile na pierwsze reakcje , które zauważymy podczas obserwacji siebie i to co się z nami później dzieje nie mamy znaczącego wpływu, o tyle na każdą następną sytuację dotyczącą tego samego schematu powtarzającego się mamy już wpływ.
Zrozumienie i świadomość czemu reagujemy w określony sposób w danych sytuacjach pozwala nam w momencie powstania sytuacji wprowadzić inny odbiór danej sytuacji lub też dokonać innych wyborów po zaistnieniu reakcji. Zazwyczaj za najbardziej gwałtownymi i nieadekwatnymi reakcjami emocjonalnymi kryją się nasze najgłębsze rany emocjonalne i ból emocjonalny , który domaga się zauważenia. Reakcję te często nas blokują przed zrobieniem dla nas rzeczy ważnych, rzeczy które dałyby nam rozwój i uwolnienie od bólu poprzez poczucie go.
- Zrozumienie swoich emocji.
To co się dzieje wewnątrz nas i odpowiedź na pytania dlaczego czujemy określone emocje daje nam spokój i emocjonalne zrozumienie. Z czasem zanika chaos i zagubienie a my potrafimy zarządzać energią naszych emocji , zamiast robić głupie rzeczy pod ich wpływem. Emocja jest ładunkiem energetycznym , który przepływa przez nasze pole, niesie ze sobą informację, wskazówki, odpowiedzi. Zrozumienie i świadomość swoich emocji pozwala na puszczenie tych emocji i na przepłynięcie ich przez naszą energetykę, bez tworzenia przez nie zastojów w naszym ciele. Zastoje i nie puszczone emocje blokują cały przepływ naszej energii i zabierają nam energię, którą możemy wykorzystać w inny sposób.
- Ukierunkowanie swojej energii.
To my każdy z osobna decyduje na czym skupia swoją uwagę i jak kierunkuje swoją energię w życiu. O ile na początku rozwoju świadomości działania mogą być nawykowe, automatyczne, chaotyczne, to z coraz większym otwarciem na życie i zrozumieniem siebie, te automatyczne, nawykowe działania można zastąpić działaniami , które będą nas kierunkować tam gdzie chcemy. Im większa znajomość siebie tym bardziej wiemy w jakie sytuacje nie wchodzić, czego nie robić, co zostawić, na co nie mamy wpływu, co nie jest zależne od nas, przez co tracimy mniej energii na iluzje tego świata.
- Tworzenie uraz i żalów, szybkość odpuszczania i zrozumienia emocjonalnego.
Zazwyczaj największa nasza uraza podtrzymuje szereg innych zachowań i brak puszczenia jej jest wykorzystywany jako motor dla innych emocji, nawyków, przekonań. Jad sączący się z urazy zatruwa tak naprawdę wyłącznie nas i nasze życie. Nie znaczy to że mamy nie czuć określonych emocji i dawać się krzywdzić innym. Oznacza to że o długości czasu cierpienia, siedzenia w określonych emocjach decydujemy my sami . O tym czy otworzymy się na próbę zrozumienia drugiego człowieka i współczucia mu z poziomu serca też decydujemy my sami.
- Podejście do siebie, dbanie o siebie i wsparcie siebie.
To w jaki sposób traktujemy siebie też na początku pracy nad sobą wynika zazwyczaj z nieuświadomionych schematów przejętych z dzieciństwa i traktujemy siebie tak jak traktowali nas rodzice. Jednak z czasem można zmienić sposób traktowania siebie z karzącego, wywołującego poczucie winy czy krytycznego rodzica na kochającego , wspierającego, rozumiejącego, łagodnego rodzica. Więc w ostateczności w danym momencie , w danej chwili to my osobiście decydujemy i mamy wpływ jak będziemy samych siebie traktować.
- To co dajesz innym i z jaką intencją dajesz.
Samo dawanie jest ważne, pomoc, wsparcie, jednak ważne jest też co się kryje za Twoimi czynami, czyli jakie masz prawdziwe intencję. tylko poprzez uczciwość i szczerość wobec siebie można zmienić czystość naszych intencji . Otwierając się na współczucie, na zrozumienie drugiego człowieka i prawdziwą akceptację takim jakim jest wpływamy na czystość intencji, które nie są oparte na zysku, tylko na prawdziwej dobroci pochodzącej z serca.
- Twoje wybory i decyzje.
W ostateczności na każdą decyzje , każdy wybór mamy wpływ. Nie zawsze widzimy konsekwencję tych wyborów lub nie chcemy ich widzieć, jednak to my dokonujemy decyzji w jakim kierunku ma iść nasze życie. Wszechświat może nam pokazać określone możliwości i rozwiązania, dostępne opcję , jednak decyzja czy w coś wejść należy do nas.
- Akceptacja swoich wad i słabości.
Zaprzestanie walki ze sobą i projekcji swoich niedoskonałości na innych wiąże się z akceptacją najpierw swoich ograniczeń jako człowiek, przyznaniem się do nich mając ich świadomość. Dopiero wtedy możemy podejść z dystansem do siebie i zrozumieć, że nie ma ludzi doskonałych oraz pozwalać sobie na chwile słabości, na błędy , na porażki, na bycie nie perfekcyjnym itp. Oszczędza to wiele energii bo nie tracimy jej na udowodnienie, że jest inaczej niż naprawdę jest. Przestajemy tracić energię na walkę z samym sobą i na tworzenie swojej ważności, swojego wyobrażenia o sobie, zaprzestajemy też zakładania masek i po prostu jesteśmy. zdobytą energię możemy przeznaczyć na rozwój naszych mocnych stron, darów i talentów.
III.Wzięcie odpowiedzialności za swoje uczucia;
Osoba, która odczuwa skutek, jest tą samą osobą, która stworzyła przyczynę. Niektórzy ludzie, kiedy po raz pierwszy dowiadują się o tworzeniu swojej rzeczywistości, są tym bardzo podekscytowani. Jednak po jakimś czasie idea ta staje się jeszcze jedną teorią filozoficzną, która nie ma zastosowania w „rzeczywistym świecie”. Być może będą o niej mówić, ale nie będą nią żyć. Dlaczego? Wiele osób nie wykorzystuje w pełni swojej mocy, ponieważ nie potrafi albo nie chce i boi się działać. Korzyści z pozostawania ofiarą (zawsze jest ktoś, kto się mną zaopiekuje; ktoś, na kogo mogę zrzucić winę; kogo mogę kontrolować; nad kim mogę dominować) są zbyt duże, aby z nich zrezygnować. Osoby takie przestają żyć świadomie, najpierw zapominają o procesie samoobserwacji i o tym, że sarni tworzą swoje życie, później wracają do starych nawyków twierdząc że coś jest nieprawdą.
Pozostając w cyklu ofiary , tworzymy rzeczywistość w sposób nieświadomy. W cyklu wolności tworzymy rzeczywistość świadomie. Oprócz energii do życia, jaką czerpiemy z pożywienia, ciepła i kontaktu z innymi ludźmi, istnieje jeszcze jedno źródło energii. Można je opisać jako zbiorową świadomość wszystkich istot żywych i nieożywionych. Nazywamy ją również prawdziwym Ja. Jest to ta część nas samych, która łączy się z wszystkim, co jest. Tracimy to połączenie, kiedy:
- nie żyjemy w chwili obecnej, ponieważ jedno z pięciu przywiązań (porównanie, osądzanie, opór, utożsamianie się, analizowanie) odciąga nas od niej;
- uważamy, że celem naszego życia jest przetrwanie i walka;
- ważniejsze od nas samych stają się różne rzeczy, wydarzenia czy związki z innymi ludźmi;
- wierzymy, że to, co wywołuje w nas lęk, jest prawdziwe.
Zrozumienie , że sami tworzymy swoją osobistą rzeczywistość oraz emocje w nas i naszą energetykę wymaga od nas zrobienia trzech kroków.
KROK PIERWSZY
UMIEJĘTNOŚĆ OBSERWOWANIA. ŻE SAMI TWORZYMY SWOJE ŻYCIE poprzez działanie w nim
Obserwacja siebie pozwala nam dojrzeć nasze emocje, myśli , schematy i zależności jakie występują między nami a wszechświatem. Dlatego samoświadomość, poznanie siebie samego jest tak ważne, pozwala nam to uświadomić sobie nasze lęki, ograniczenia, paranoje i ustabilizować instynkt, czyli naszego myśliciela. Samoobserwacja daje nam możliwość wprowadzenia obecności, świadomości w to co nieświadome jest i odnaleźć wewnętrzny spokój, równowagę, harmonię.
KROK DRUGI
WZIĘCIE ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA TO, CO TWORZYMY
Mylenie odpowiedzialności z karą
Dlaczego ludzie tak bardzo boją się wzięcia odpowiedzialności ? Bo kojarzą odpowiedzialność z karą, system kar i nagród stosowany w dzieciństwie prowadzi do lęku przed odpowiedzialnością i wzięciem spraw w swoje ręce. Stosowanie systemu kar i nagród może doprowadzić też do życia w kłamstwie, gdy dziecko boi się przyznać do tego jak jest naprawdę, zaczyna kłamać i wymyślać historię, czasem kłamiemy tak szybko że nawet sobie nie zdajemy z tego sprawy, po to tylko aby nie przyznać się do tego jak jest. A im bardziej dusimy prawdę tym bardziej rośnie w nas wstyd, konflikt wewnętrzny , zagubienie i chaos. Kłamstwa w konsekwencji prowadzą do zakładania masek i odgrywania kogoś kim nie jesteśmy co jest bardziej pogłębia konflikt w nas, w ten sposób tworzymy jeszcze większe rozdzielenie i separacje w sobie. Świat fantazji i wyobrażeń przeniesiony przez dziecko do dorosłego życia staje się blokadą i powodem odizolowania. Dlatego z czasem uczymy się zrzucać winę na świat zewnętrzny za nasze życie i zapominamy, iż to my decydujemy o tym jak ono przebiega. Wraz z pełną odpowiedzialnością przychodzi wolność bycia takimi jakimi jestesmy naprawdę i autentyczność w byciu sobą.
Gdy jestesmy nie obecni w tu i teraz, zamiast dawać odpowiedź pochodzącą z chwili obecnej, reagujemy odczuciami z przeszłości. Jeżeli reagujemy na jakąś sytuację rozdrażnieniem emocjonalnym, oznacza to, że staramy się rozwiązać problem z dorosłego życia z pozycji zranionego dziecka i patrzymy poprzez jego przekonania. Tak więc nasza umiejętność odpowiedzi na uczucie czy sytuację określa stopień naszej odpowiedzialności i świadomości w danym momencie. Świadomość i prawdziwa odpowiedzialność są synonimami, jeżeli więc jesteśmy odpowiedzialni, będziemy też właściwie odpowiadać na sytuacje. Natomiast nieodpowiedzialność wynikająca z nieświadomości oznaczać będzie reakcje zamiast odpowiedzi i stawanie się ofiarą przeszłości.
Jestem gotowy wziąć odpowiedzialność za świadome tworzenie każdego aspektu mojego życia.
KROK TRZECI
GOTOWOŚĆ DO WYKORZYSTANIA SWOJEJ MOCY. ABY ŚWIADOMIE TWORZYĆ POZYTYWNĄ RZECZYWISTOŚĆ, aby spełniać swoje marzenia i realizować się w życiu
Przejście do działania z poziomu wiedzy i iluzji mocy opartej na samej wiedzy nie jest łatwe, bo trzeba wyjść ze swojej głowy i przejść do doświadczania życia, wtedy tak naprawdę realnie jesteśmy w stanie doświadczyć swoich lęków i przechodzić przez kolejne swoje ograniczenia. Jednak działanie daje nam prawdziwą moc i wiarę w siebie, to w działaniu zmieniamy całkowicie swoją energię i budujemy wewnętrzną pewność siebie, czy też zaufanie do samego siebie. Wtedy tak naprawdę łączymy się z ciałem i tworzymy jedność uczucia, myśli i woli Kiedy zdamy sobie sprawę z tego, że nie istnieje nic poza nami, co mogłoby nas zranić lub uczynić z nas ofiarę, zacznie się w nas proces transformacji lęku w miłość. Będąc świadomi, że sami możemy zdecydować, jakich doświadczeń pragniemy, mamy wybór pomiędzy wyjściem z cyklu ofiary lub pozostaniem ofiarą. Wybór jest oznaką wolności, a wolność polega na świadomym tworzeniu takich doświadczeń, jakich chcemy doświadczać.
IV. Świadomy wyboru życia w świecie harmonii i spokoju.
WYBORY I DECYZJE
′′ Kiedy budzimy się duchowo, zaczynamy rozumieć wszystkie rodzaje programowania, którym zostaliśmy poddani i możemy zacząć się od nich uwolnić. A jeśli mówimy o uwalnianiu się od programowania mentalnego, emocjonalnego i energetycznego, to w zasadzie budzenie się duchowo i stawanie się mistrzami w ′′ grze energii “.
Kiedy mówimy o energiach w obszarze duchowości, mówimy w sposób jasny o wibracji i ′′ poziomie wibracyjnym “. Wielu nie wie bardzo wyraźnie, co znaczą te ′′ wibracje “… ale wiem na pewno, że chcą mieć ′′ wysokie wibracje ′′ “…
′′ poziom wibracji ′′ jest w zasadzie wyznacznikiem częstotliwości, z jaką dokonujesz wyborów opartych na najwyższych wartościach: Miłości, szacunku do siebie i innych, Współczucia, Dobroci, Jedności, Harmonii itp.
Więc jeśli masz wyższy poziom wibracji, częściej dokonujesz takich wyborów niż gdy masz niski poziom wibracji. Kiedy masz wyższy poziom wibracji myśli częściej skupiają się na tak wysokich wartościach, Twoje słowa i czyny częściej odzwierciedlają te wysokie wartości, decyzje, które podejmujesz opierają się na wysokich wartościach.”
Matt Kahn
Każdego dnia nieustannie dokonujemy różnego rodzaju wyborów, w większości nieświadomych. Wybieramy uczucie szczęścia lub nieszczęścia, zadowolenia lub rozczarowania, akceptacji lub osądu, miłości lub lęku. Na podstawie tych wyborów podejmujemy decyzje o tym, jak będzie się układać nasze życie. Dzieje się to tak szybko, że nie jesteśmy pewni, czy sami dokonaliśmy takiego osądu, czy też jakaś niewidzialna siła zrobiła to za nas. Ważne jest, aby obserwować właśnie te automatyczne reakcje i negatywne decyzje, które tworzą naszą codzienną rzeczywistość i odpowiedzialne są za tworzenie życia, w którym brak jest miłości, szczęścia i wolności. Ludzie są nieszczęśliwi nie z powodu niefortunnego zrządzenia losu czy swojej traumatycznej przeszłości, którą za wszystko obwiniają. Osoba nieszczęśliwa to taka, która podświadomie decyduje, by być nieszczęśliwą wobec tego co się dzieje. Ten nie uświadomiony wybór tworzy wokół niej pole energetyczne określonej energii jaką wysyła w wszechświat. Wybór bycia szczęśliwym jest tak naprawdę dla odważnych osób, które decydują się być szczęśliwe po prostu.
„Czy nie jest tak, że KAŻDA droga i każdy wybór prowadzą do celu?”
Spełnianie marzeń i wejście na drogę duszy zależy od tego jakie decyzje podejmujemy i czy jestesmy świadomi co się kryje za decyzjami. Działanie na autopilocie powoduje , że podejmujemy decyzje oparte na lęku i oddalamy się od tego co naprawdę pragniemy, a później cierpimy , że czegoś nie , gdzie tak naprawdę sami doprowadziliśmy do określonego stanu rzeczy. Można się błąkać i powtarzać ciągle te same emocje , myśli , wzorce w nieskończoność, a można wejść w proces transformacji świadomie i sięgnąć po to co chcemy otwierając się na coraz większą obfitość i przyjmując coraz więcej miłości do naszego życia. W końcu trzeba dorosnąć i wziąć w swoje ręce te rzeczy , które są zależne od nas i na które mamy wpływ a resztę w zaufaniu powierzyć sile wyższej od nas, w ten sposób wchodzimy w dostrojenie do energii wszechświata.
Aby zrobić następny krok w kierunku metafizyki, trzeba zrozumieć trzy rodzaje decyzji jakie podejmujemy w swoim życiu .
- Wybór pomiędzy działaniem opartym na miłości, a działaniem opartym na lęku
Powiedz sobie teraz głośno:
Świadomie decyduje się wznieść ponad świat walki o przetrwanie i wejść w świat harmonii, spokoju i miłości.
Chcąc świadomie tworzyć swoją rzeczywistość, trzeba świadomie zdecydować, że chcemy wznieść się ponad lęk i żyć w zaufaniu, wolności , miłości. Wielu ludziom trudno jest podjąć taką decyzję. Nawet jeśli zetknęli się z filozofią tworzenia własnej rzeczywistości, pozostają na zawsze przy mentalności walki o przetrwanie w swoich głowach. Przecież w końcu tę mentalność znają najlepiej. Zdolność wybierania i podejmowania świadomych decyzji to coś, co odróżnia nas jako ludzi od zwierząt. Badania nad światem zwierząt pokazują, że zwierzęta mają zdolność wybierania, ale w bardzo niewielkim zakresie, a ich „decyzje” oparte są głównie na instynkcie i nawykach. Osoba nieświadoma, choć ma do dyspozycji intuicję i wyższe poziomy świadomości, ogranicza się do niewiele więcej niż instynktu i nawyków, do których dodaje nieco przebiegłości, aby otrzymać to, czego chce. Zrozumienie i wyjście ze świata walki o przetrwanie jest początkiem podróży do Domu, do swojego prawdziwego Ja. Taką podróż można odbywać tylko świadomie, a nie na podstawie instynktu czy automatycznych nawyków.
,,Duchowy wysiłek i intencja zmieniają funkcje mózgu i fizjologię ciała oraz ustanawiają szczególny obszar dla duchowych informacji w korze przedczołowej prawej półkuli, a także w zgodnym z nią mózgu eterycznym (energetycznym). Poziomy świadomości są zestrojone z możliwymi do wykalibrowania polami energii, które, w dynamice nieliniowej nazywa się „polami atraktorowymi”. Przeważają one na danym poziomie zgodnego pola energetycznego, związanego z określonym poziomem świadomości, i wpływają na stopień inteligencji.
Pole atraktorowe, zestrojone przede wszystkim z przetrwaniem, jest określane jako „Niższy Umysł” i wykalibrowane na poziom 155. Dotyczy fizycznego przeżycia, emocjonalnej przyjemności i osobistych zysków. Głównie jest ono zestrojone z dbaniem o samego siebie. Opiera się głównie na egoizmie i egocentryzmie. Osoba stawia siebie w centrum wszechświata i głównie oczekuje od innych konkretnych zachowań, reakcji, sposobu myślenia. Wyznacznikiem dla innych staje się dla takiej osoby jej podejście do życia, sposób myślenia i zachowywania się. Brakuje tutaj szacunku wobec poglądów innych i brak zrozumienia innych perspektyw. Osoba zawsze przekłada swoje ponad innych i jest zamknięta na jakąkolwiek inną perspektywę. Umysł jest ograniczony poprzez wiarę we własne przekonania i uznawanie ich za jedyną prawdę, dlatego dużo osób na tym poziomie kłóci się z innymi o rację. Nie potrafią oni wyjść poza swoje emocje i myśli, całkowicie utożsamiają się z niższym umysłem. Poprzez utożsamianie się z emocjami i myślami nie potrafimy wyjść poza swoje wyobrażenia, poza swoje uwarunkowania co powoduje zastój energii i tkwienie na określonych poziomach oraz brak ewolucji jako jednostka. ,,
Przekraczanie poziomów świadomości- D. Hawkins
- Wybór pomiędzy wartościami zewnętrznymi a wewnętrznymi.
Powiedz sobie teraz głośno:
Podejmuje świadomą decyzję, aby przestać udawać, że cokolwiek ze świata zewnętrznego określa moją wartość. Dostrzegam fakt , iż sam określam swoją wartość, która jest we mnie.
Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że w życiu chodzi o coś więcej niż o posiadanie. Jesteśmy kimś więcej niż sumą tego, co posiadamy. Jesteśmy prawdziwym Ja, które jest ponad posiadaniem i potrzebami. Nie znaczy to, że nie możemy cieszyć się zewnętrznymi wartościami i wzrastać dzięki nim. Jednak w ogólnym obrazie życia są one tylko „zabawkami”, które jeśli się do nich zbyt mocno przywiązujemy usypiają nasi tworzą uzależnienia zabierając nam naszą wolność. Kiedy widzimy bawiące się dziecko, wiemy doskonale, że wartość dziecka nie ma nic wspólnego z zabawką. Dziecko pozostaje wartościową istotą i bez zabawki. Niestety, zapominamy o tej zasadzie w naszym dorosłym życiu w odniesieniu do nas samych i naszych dorosłych „zabawek”. Zaczynamy oceniać siebie i etykietować poprzez nasze osiągnięcia , stopnie , sukcesy itp. Możemy zacząć doświadczać, kim naprawdę jesteśmy, podejmując decyzję, że przestajemy udawać, iż to, co mamy lub robimy, dodaje nam wartości i warunkować swoją wartość od tych rzeczy. Nasza wartość i radość z istnienia , z samego faktu że jesteśmy nie jest zależne od niczego, to po prostu czysta radość z samego życia. Ocenianie czy jestesmy godni czegoś lub czy zasługujemy na coś pod kątem rzeczy materialnych i zewnętrznych jest główną przyczyną niezadowolenia z siebie. Zauważ fakt , że ludzie najbardziej szczęśliwi, od których bije energia radości, nie są zależni od niczego, tylko od czucia siebie, między innymi dlatego też żyją w obfitości , bo pozwalają pojawiać się i znikać rzeczą w ich życiu, nie tworzą oni lęków o to , że coś stracą bo zawsze w ostateczności mają siebie. Nie znaczy to że się nie angażują, właśnie czują oni bardziej jednak rozumieją , że zmiana jest częścią naszego życia.
- Wybór pomiędzy przekonaniem, że życie mi się przydarza, a przeświadczeniem, że sam je tworzę w połączeniu z energią wszechświata.
Powiedz sobie teraz głośno:
Świadomie decyduję się wziąć odpowiedzialność za tworzenie każdego aspektu swojej osobistej rzeczywistości w połączeniu z energią wszechświata.
Kiedy przez wewnętrzne doświadczenie zaczynamy rozumieć, że to my sami tworzymy odbiór rzeczywistości i nikt inny tego za nas nie robi, zaczynamy się budzić.
Jesteśmy odpowiedzialni za nasze reakcje na to, co się dzieje oraz konsekwencje tychże reakcji. Jak również za nasze działania w rzeczywistości.
Choć współpracujemy i współtworzymy z innymi, jesteśmy głównymi twórcami swojego indywidualnego doświadczenia. To wewnętrzne przekonanie, pomimo ciągle istniejących wątpliwości i lęków, pozwala nam na przebudzenie. Czasem trudno nam przyjąć odpowiedzialność za każdy aspekt swojej rzeczywistości, ale jeśli intuicyjnie wiemy, że naprawdę czy nam się to podoba, czy nie tworzymy swój świat, jesteśmy na dobrej drodze.
7 zasad które pomagają budować wewnętrzną moc . Zasady pochodzą z książki Podróż w głąb siebie- Colinna Sissona
- Akceptacja swojej zdolności i gotowości do posiadania mocy. Mamy w sobie moc! To nie afirmacja czy stwierdzenie, że pewnego dnia będziemy wewnętrznie silni. Siła a moc to dwie różne rzeczy . Jesteśmy wystarczająco wewnętrznie mocni, aby być łagodni, bezbronni i otwarci, aby nie sprawować kontroli nad innymi ani nie musieć niczego udowadniać. Nie potrzebujemy już dłużej murów obronnych czy barier ochronnych, aby czuć się bezpiecznie. Nie musimy mieć uzależniających nas pragnięń; nie potrzebujemy już żyć w świecie walki o przetrwanie i podstępnie zdobywać miłości poprze przekonania typu zasługiwania na miłość. Kiedy pozwolimy sobie na odrzucenie barier ochronnych, będziemy mogli pokazać swoją łagodność, bezbronność i otwartość, wtedy przestaniemy się bać zranienia i poczujemy się wolni emocjonalnie. Uświadomimy sobie wówczas, jaka moc tkwi w bezbronności, w akceptacji bezsilności i w pozwoleniu sobie na czułość. Jeżeli odkryjemy swoją moc w świecie harmonii i miłości, potrzeba obrony, zabezpieczania i kontroli stanie się przeżytkiem należącym tylko do przeszłości. Mamy wystarczająco dużo wewnętrznej mocy, chociaż czasem wydaje nam się inaczej.
- Akceptacja swojej zdolności współodczuwania. Zaakceptujmy, że potrafimy współodczuwać z innymi, bez popadania w litowanie się czy identyfikowanie się z rolami ofiary innych osób. Litość i odczuwanie bólu drugiej osoby nie jest prawdziwym współodczuwaniem, ale raczej powracaniem i odgrzebywaniem bólu swojego zranionego wewnętrznego dziecka. Użalamy się nad sobą, myśląc, że chodzi nam o innych. Prawdziwe współodczuwanie, czyli empatia, to rozumienie bólu drugiej osoby i gotowość do pomocy i wsparcia w razie potrzeby. Zaakceptujmy fakt, że potrafimy współodczuwać w takim stopniu, aby pozwolić innym na odmienność. Nie musimy się czuć odpowiedzialni za ich zrozumienie najwyższych prawd ani za ich przebudzenie. Owszem, jeśli będą otwarci i sami będą tęgo chcieli, możemy ich uczyć i udzielać wskazówek. Jednak to, czy dzięki temu się przebudzą, czy nie, nie powinno wpływać na nasz związek z nimi. Gdyby tak było, należałoby się przyjrzeć swojemu poczuciu ważności i uzależnieniom. Akceptacja faktu, że potrafimy współodczuwać, pozwala nam na odnalezienie harmonii w przeciwieństwach. A dzięki temu będziemy mogli bardziej kochać. Potrafię współodczuwać i kochać.
- Akceptacja swojej wolności i samostanowienia. Zawsze byliśmy i wciąż jesteśmy całkowicie wolni. Nawet wówczas, gdy czujemy się bezsilni, jest to tylko nasze odczucie. Jesteśmy wtedy podobni do gęsi, która myśli, że więzi ją okrąg narysowany na piasku. Podchodzi to tego kręgu i nie widzi wyjścia, aż w końcu pada ze zmęczenia. W każdej chwili może wyjść i być wolna. Ogranicza ją i oddziela od wolności tylko poczucie uwięzienia. Akceptacja wolności pozwala nam na szukanie i odnajdywanie jej w każdej sytuacji. Nie oznacza to braku współpracy z innymi. Wolność to umiejętność w obrębie współpracy z Innymi podejmowania decyzji mających na względzie własną godność, trzymania się swojego życiowego celu, zachowania sił życiowych oraz bycia panem swojego losu. W tym momencie jesteśmy wolni, aby być sobą i wziąć odpowiedzialność za swoje wybory i decyzje, a także przyznać innym to samo prawo. Jestem wolny i sam stanowię o swoim życiu.
- Akceptacja swojej zdolności i odpowiedzialności za tworzenie każdego aspektu swojej rzeczywistości. Zaakceptuj fakt, że będąc metafizykiem masz zdolność odpowiadania (w przeciwieństwie do reagowania przyp, tłum.} na każdą sytuację w danym momencie oraz tworzenia każdego aspektu swojej rzeczywistości. Nie musisz się już zastanawiać, w jaki sposób i dlaczego inni tworzą takie życie, jakie mają. Możesz skupić się teraz na współtworzeniu z nimi. Możesz być na tyle elastyczny, aby wznieść się ponad ewentualną dysharmonię. Dzięki wolności i zdolności odczuwania możemy marzyć, a dzięki swojej mocy wewnętrznej możemy materializować swoje marzenia. Będąc metafizykami, już mamy w sobie takie możliwości. Musimy się tylko nauczyć lepiej z nich korzystać. Nastąpi to wówczas, gdy nauczymy się bardziej ufać. Mam w sobie wystarczająco dużo mocy i umiejętności. Przyciągam i tworzę to. czego chcę i potrzebuję.
- Akceptacja faktu, że jesteśmy na tyle elastyczni, aby zmienić lub przekształcić, cokolwiek chcemy, bez zabierania wolności innym.
Każdą rzeczywistość można zmienić lub przekształcić w bardziej pożądaną i pozytywną. Jesteśmy dość elastyczni, aby nie tylko stworzyć coś nowego, ale również zmienić coś, co już istnieje. Nie możemy i nie chcemy tego robić przez kierowanie i manipulację innymi. Dzięki podstawowym składnikom i narzędziom tworzenia możemy kierować energią i pozwalać na zmiany. Jestem wystarczająco elastyczny, aby zmieniać i przekształcać swoją rzeczywistość!
- Akceptacja swojej pokory, koniecznej, by móc dalej wzrastać. Pokorę można różnie interpretować i rozumieć. Dla nas pokora będzie oznaczać takie poczucie własnej wartości, które pozwala przyznać, że w dziedzinie rozwoju wewnętrznego mamy jeszcze przed sobą kawał drogi. Przeciwieństwem pokory jest poczucie ważności, arogancja i zarozumiałość, które rodzą się z niskiego poczucia wartości i rekompensują Je. „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie”. (Mt 5,3) Tak więc posiadamy wewnętrzną moc i umiejętności, potrafimy współodczuwać, jesteśmy wolni i elastyczni, a dzięki pokorze możemy zrozumieć, że to wszystko nie czyni z nas osób w żaden sposób wyróznionych, błogosławionych czy wybranych. Nie ma ludzi wybranych. Wielu jest na świecie duchowych i metafizycznych ekspertów, którzy zatrzymali się w rozwoju wewnętrznym, gdyż utracili pokorę. Jeden z uczestników naszych seminariów powiedział: „Człowiek jest jak owoc: kiedy jest zielony rośnie, kiedy jest dojrzały zaczyna się psuć”. Duchowa arogancja jest jedną z ostatnich podświadomych przeszkód na drodze do stania się metafizykiem. Może się ona okazać trudna do pokonania. Jeśli spojrzysz, jak długą drogę przebyłeś w ciągu ostatnich kilku miesięcy, na ile gór się wspiąłeś, ile lęków zintegrowałeś z pewnością poczujesz się bardziej wolny. I tu leży największe niebezpieczeństwo: możliwość utracenia swojej pokory i ponownego zapadnięcia w sen. Zarówno wewnętrzna moc, jak i pokora popychają nas do przodu: pierwsza za pomocą poczucia siły, a druga za pomocą poczucia, że jeszcze trochę nam zostało do przejścia. Poczucie mocy i nieograniczoności przypomina nam, że jesteśmy doskonali i nie potrzebujemy „korekty”, natomiast pokora pozwala nam zdać sobie sprawę z tego, że ciągle jeszcze nie jesteśmy w pełni świadomi swojej doskonałości, i dlatego wewnętrzny rozwój jest bardzo pożądany. Mam dostatecznie dużo pokory, aby móc się rozwijać.
- Uznanie wewnętrznej pracy nad sobą za najwyższy priorytet. Nie sugerujemy tutaj odrzucenia innych priorytetów ani nawet zmniejszenia ich ważności. Spójrzmy na duchowość w sposób nielineamy i nie porównujmy jej z innymi dziedzinami. Pozwólmy, aby duchowość i praca wewnętrzna rozszerzyła się i objęła inne dziedziny życia, stając się w ten sposób najwyższym priorytetem. Jeśli tak się stanie, całe nasze życie będzie odzwierciedleniem duchowości. Nasza kariera zawodowa, związki i dochody będą wyrazem naszej praktyki metafizycznej. Wraz ze wzrostem naszego zaangażowania i pragnienia świadomego doświadczania miłości, szczęścia i wolności duchowość przeniknie najważniejsze dziedziny naszego życia. Kiedy już tak się stanie i kiedy duchowość objawi się na zewnątrz, zniknie niespójność pomiędzy świadomym i podświadomym umysłem, przestaną działać ukryte programy, nie uświadomione myśli oraz wzorce na poziomie emocji i zachowań. Praca wewnętrzna zacznie przynosić rezultaty na zewnątrz. Gdy nasze życie zewnętrzne spójne jest z wewnętrznym, mamy do czynienia z prawdziwą integralnością. Nie ma konfliktów wewnętrznych, ponieważ nie jesteśmy podzieleni, a w związku z tym nie ma również konfliktów na zewnątrz. Żyjemy w świecie harmonii i spokoju. Rozwój wewnętrzny Jest moim najwyższy m priorytetem. Mamy w sobie wystarczająco dużo mocy, współodczuwania, wolności, umiejętności, odpowiedzialności, elastyczności, pokory i zaangażowania, aby być metafizykami. Być może jakieś stare przekonanie z przeszłości będzie nam podpowiadać, że nie ma w nas nic magicznego, jednak prawdą jest co innego: mamy w sobie wszystko, czego potrzebujemy, brak nam tylko czasem gotowości i chęci, aby to wykorzystać. I w tym cały problem. Stoimy więc teraz przed przestrzenią, która oddziela nas od bycia w pełni tym, kim naprawdę jesteśmy. Prędzej czy później zrobimy ów kolejny krok w nieznane w tym względzie nie mamy wyboru. Istnieje tylko pytanie, kiedy to się stanie.
Jeśli chcesz dotrzeć do swojej wewnętrznej mocy i rozbudzić ją zapraszam do udziału w moim kursie , gdzie poprzez zbudowanie wewnętrznej relacji ze sobą rozbudzimy moc w sobie. Link do kursu poniżej.