O mnie
Grzegorz Drabik
Jestem Grzegorz Drabik. Pasjonuje się analizą i zrozumieniem ludzkiej psychiki i jej wpływu na procesy zachodzące w ciele oraz połączenia naszego sposobu myślenia, reakcji emocjonalnych, z wypartymi traumami z dzieciństwa.
Moja droga
Od ponad pięciu lat praktykuję samoobserwację i wychodzę z uzależniania od hazardu poprzedzonego długoletnią depresją, nerwicą, zaburzeniami kompulsywno-obsesyjnym wynikającymi z nie poradzenia sobie z traumami i wyparciem ich oraz stworzeniem szeregu mechanizmów obronnych, aby nie czuć swoich emocji.
Cokolwiek przechodzisz teraz w swoim życiu wiedz, że możesz zacząć proces powrotu do siebie i możesz z tego wyjść i zacząć żyć z radością w sercu. Jakkolwiek masz teraz w sobie duży lęk, poczucie winy, poczucie krzywdy, toksyczny wstyd, jakkolwiek sobie nie radzisz z emocjami i myślami w swojej głowie, jakkolwiek nie chce ci się żyć i jakkolwiek brakuje ci energii do życia, możesz to wszystko zmienić poprzez poznanie siebie, nawiązanie relacji z siłą wyższą, zwrócenie się o pomoc do drugiego cżłowieka, puszczenie emocji z przeszłości, zmianę swoich przekonań, zmianę sposobu myślenia, zmianę nawyków oraz zmianę swoich reakcji na to, co dzieje się w Twoim życiu. Sam osobiście całe życie byłem buntownikiem czującym ogromną pustkę w sobie, której nie mogłem zapełnić niczym i przed którą ciągle uciekałem w różnego rodzaju substytuty, które miały mi dać ulgę i które miały zapełnić tą pustkę. Lęki społeczne, poczucie odrealnienia, izolacja od rzeczywistości, irracjonalne reakcje emocjonalne, ciągły pęd, poczucie napięcia, ból i cierpienie, to była u mnie codzienność. Toksyczny wstyd wynikający z traumy seksualnej powodował we mnie odrazę wobec siebie i zamknięcie się na czucie bliskości z innymi.
Przez większość życia pędziłem donikąd, tak naprawdę chciałem uciec przed swoimi emocjami, przed czuciem siebie i próbowałem zasłużyć na swoją własną miłość i akceptację oraz na miłość innych. Emocje, przed którymi uciekałem i wypieranie ich powodowały, że pędziłem za rzeczami materialnymi i szukałem szczęścia na zewnątrz siebie, zamiast skierować uwagę do swojego wnętrza . W końcu nie radzenie sobie z własnymi emocjami i paniczny lęk przed rzeczywistością i byciem sobą doprowadził do ucieczki w uzależnienie od hazardu i całkowitą obsesją na jego punkcie, aż nie zostały mi dwie opcje albo odebranie sobie życia, albo próba zawalczenia o siebie i pójście na terapie od uzależnień. Wybrałem tę drugą opcję i postanowiłem się zmienić. Poznałem w swoim życiu setki osób, które doszły do pewnego momentu w swoim życiu, gdzie nie było już możliwości ucieczki przed sobą, czy też prób udawania że wszystko jest okej (doszły do ściany i kresu swojego cierpienia) i poprzez rozpoczęcie pracy nad sobą, zmieniły całe swoje życie i zaczeły cieszyć nim. Jeśli chcesz naprawdę zmienić swoje życie, jest to możliwe, uzależnienie, depresja to nie wyrok, to okazja do wzrostu i rozwoju.
Jakiekolwiek masz uzależnienie uświadom sobie, że jest miliony ludzi na świecie, którzy mają podobnie do Ciebie i którzy wykonali pierwszy krok i poprosili o pomoc drugiego człowieka, co spowodowało początek transformacji ich życia. Pierwszym krokiem do wolności osobistej jest schowanie dumy i poproszenie drugiego człowieka o pomoc i przyjęcie jej.
Najważniejsze to żebyś wiedział, że nie jesteś sam ze swoim problemem jaki masz i że zawsze możesz zwrócić się do drugiego człowieka o pomoc. Ból i cierpienie to jest, to co nas łączy jako ludzi, nasze wspólne człowieczeństwo. Opowiedzenie komuś o swoim bólu i cierpieniu pomaga nam, mi osobiście to pomogło. Poznawanie siebie i otwartość na czucie tego co jest w nas, to piękny proces, chociaż nie zawsze łatwy. Jednak dzięki niemu otwieramy się na czucie świata w koło, na znajomość swoich potrzeb i pragnień, a to powoduje że nasze życie staje się bardziej spełnione i radosne.
Zmianę , a bardziej dotarcie do siebie prawdziwego rozpocząłem od zamkniętej terapii w ośrodku uzależnień od hazardu, a po wyjściu z niego kontynuowałem terapię pogłębioną półtorej roku oraz zacząłem uczęszczać na mitingi wspólnoty. Samoobserwacja, terapia, badanie różnych podejść i nawiązywanie kontaktu ze swoimi emocjami doprowadziły mnie do momentu w którym jestem teraz. Po wyjściu z terapii całkowicie zmieniłem sposób mojego życia i zacząłem budować je od nowa, zacząłem dojrzewać wewnętrznie i zacząłem cieszyć się życiem, a nie walczyć z nim. W perspektywie tych pięciu lat skończyłem studia licencjackie( które przerwałem podczas czynnego grania) i skończyłem magisterkę. Zająłem się swoim zdrowiem, ciałem, badania, dieta, dentysta(miałem ogromny lęk :P). Oprócz tego zrobiłem wiele mniejszych spraw, które odkładałem na później i spełniam swoje marzenia. Obecnie pracuje w zakładach chemicznych, a na co dzień natura, warsztaty, mitingi, program 12 kroków, medytacje, pisanie, siłownia, piłka, spełnianie marzeń i poznawanie siebie.